Gra w mafię

Witam wszystkich,
narobiłem się dziś po łokcie...jeden knur mi pod nogami nawet spitolił, to się i nabiegałem...tak zarobiony jestem, że dla relaksu ukróciłbym języka nader wygadanej Prostytutce...ale, że późno jest i zmęczony jestem - uniknę pochopnych osądów.
Tak więc śpijmy miastowi i niech mafia ustala swoje niecne strategie...

krwawych...znaczy się kolorowych snów

otóż napisałeś ze bierzesz pod uwage osoby ktore sie do tej pory nie wypowiedziały..  wiem, że dochodzę do ciekawych wniosków.

Spokojnie Kasjerko nie zamierzam siedzieć cicho:)
Muszę przyznać, że bardzo profesjonalnie wszystkich przeanalizowałaś.
Chociaż był taki jeden w poprzedniej edycji, który robił obszerne analizy
i na koniec wszystkich zaskoczył.
Ciekawe co się dzieje z wielkim nieobecnym Maklerem.

Kanar napisał:

otóż napisałeś ze bierzesz pod uwage osoby ktore sie do tej pory nie wypowiedziały..  wiem, że dochodzę do ciekawych wniosków.

Drogi Kanarze, ja nie odezwałem się w tej grze parę minut po jej rozpoczęciu, więc nie wiem, czego się czepiasz i czego tutaj szukasz. Raczej późno dołączyłem do rozgrywki, do tej pory wiele osób zdążyło się wypowiedzieć. Tym bardziej, że przecież wyjaśniłem Ci, że to nie tyle dotyczy obecnej  chwili, a całej rozgrywki. Doświadczenie nakazuje mieć za bardzo cichych na uwadze, ale w ich przypadku to często jest chybił-trafił, bo za dużo nie powiedzą i nie ma o co zaczepić.

Masażystka napisał:

Prostytutka napisał:

Możecie mnie podejrzewać. Mnie to nie przeszkadza. Cieszę się, że się mną interesujecie. Może w przyszłości z którymś z Was nawiążemy współpracę...

Nawiążecie współpracę? Wy czyli kto? Mafia?

oj chodziło mi o nawiązanie współpracy z naszą agencją... może któryś z Panów chciałby być kierowcą itd. Bo przecież po grze każdy wraca do swoich obowiązków.

Makler napisał:

Prostytutka napisał:

Możecie mnie podejrzewać. Mnie to nie przeszkadza. Cieszę się, że się mną interesujecie. Może w przyszłości z którymś z Was nawiążemy współpracę...
Ja w mafii nie jestem. Powiem szczerze Jedna osoba (detektyw) może się o tym przekonać jeśli chce w dowolnej chwili. Może wtedy nawiążemy współpracę i zejdziemy do podziemi? Trzeba jakoś działać. Bo pisząc ,,do kotleta'' mafia nas wystrzeli jedna po drugiej, nawet nie angażując się specjalnie.

To zabrzmiało jak prowokacja mafii, żeby wytropić detektywa, może chcą poświęcić jednego ze swoich w zamian za tak ważną postać dla nas.

Chyba nie zrozumiałeś o co mi chodzi.
Napisałam, żeby detektyw mnie sprawdził i się do mnie odezwał. Przecież jak mnie sprawdzi i będę w mafii to nie napisze do mnie na PW! Litości. Sądzisz, że sugerowałam, żeby detektyw w ciemno się do mnie odezwał? Przemyśl zanim kogoś bezpodstawnie oskarżysz.

Makler napisał:

To Ty nie zrozumiałaś mnie.
Przecież jeśli detektyw by Cię sprawdził i okazałabyś się osobą z mafii to pewnie chciałby innych miastowych zmotywować do głosowania właśnie na Ciebie, i w ten sposób mafia wiedziała by kogo wyeliminować w mordzie. Może trochę przekombinowałem, ale głowa detektywa za jednego mafiza to niewielka cena biorąc pod uwagę, że jest ich czterech.

Póki co nie trzeba nikogo specjalnie namawiać do głosowania na mnie. Więc czemu miałabym ryzykować sprawdzeniem? Tak jak ja mogłaby napisać osoba, która nie jest u nikogo na celowniku (ale to w sumie bezsensowne).

Więc podsumuję Twoją analizę Maklerze - nie ryzykowałabym sprawdzeniem mnie gdybym była w mafii, bo wytropić detektywa z tłumu napierających na mnie (nie dziwię się, że tak napierają, w końcu fajna ze mnie dupa) byłoby bardzo trudno.

Nie mogę tego zrobić dziś, bo nie chcę nic zasugerować mafii. Ale na pewno napiszę co mam na myśli jeszcze przed głosowaniem. Na razie jednak czekam na wypowiedzi, żeby mieć jak najpełniejszy ogląd sytuacji.

Co do Rzeźnika to bardzo nie podoba mi się jego wypowiedź

Rzeźnik napisał:

Tak więc śpijmy miastowi i niech mafia ustala swoje niecne strategie...

krwawych...znaczy się kolorowych snów

Nie mam pojęcia co chciał tym ugrać. To z daleka pasuje na mafie: "my będziemy kombinować jak was wykończyć, a wy sobie smacznie śpijcie". Ale czy mafia zagrałaby tak odważnie... nie wiem, ale ten post jest tragiczny!

Jeśli chodzi o Maklera to sprawia wrażenie rozsądnego gracza i już wyłapał coś na co ja nie zwróciłam uwagi - jakie przedstawienie Zegarmistrzu? To mi pasuje na tekst z poprzedniej edycji o tym, jak mafia sprawdzi się w swojej roli.

Prostytutka coraz bardziej się pogrąża. Wymówka, że nawiązanie współpracy dotyczyło agencji to jakaś ściema. Ja na początku pomyślałam, że mówi o detektywie, ale to jej beznadziejne tłumaczenie coraz bardziej stawia ją w roli podejrzanej. A po drugie prośba żeby sprawdził ją detektyw moim zdaniem ma właśnie na celu sprawienie, żeby jednak jej nie sprawdził. Dlaczego? Otóż dlatego, że skoro sprawia wrażenie takiej pewnej siebie miastowej to może liczyć na to, że Detektyw uzna, że szkoda marnować możliwość sprawdzenia na kogoś kto się takiej kontroli nie boi, więc pewnie jest z miasta. Zatem uważam że tą prośbą o sprawdzenie liczy, że detektyw jej zaufa bez sprawdzenia - nie że do niej napisze na PW, ale że nie będzie na nią głosował.

To już nie mogę się zgodzić z cenną uwagą.
Przecież przyznaję, że zauważyłeś to pierwszy.

Nie jestem jedyną osobą, której się wydajesz podejrzana.
Detektyw zrobi to co uzna za stosowne i nie sądzę, że mój post, by go od tego odwiódł.
Tok myślenia Maklera wydał mi się po prostu logiczny.
Jeśli to mnie stawia w złym świetle to bardzo ciekawe.

Służę Maklerowi i Kasjerce wyjaśnieniami dotyczącymi mych,jak się okazało niefortunnych słów z 'powitalnego' postu. Otórz uznałem,że to sformułowanie jest niejako 'literackie' i zwyczajnie fajnie brzmi. Ponadto,po tym jak na spokojnie czytałem podsumowania dotychczasowych rozgrywek przez Mistrza Gry,doszedłem do wniosku,że ta gra to właśnie jest coś w rodzaju przedstawienia - my się atakujemy nawzajem (często na oślep),angażujemy się,analizujemy,piszemy te posty (oczywiście nie wszyscy),a na koniec okazuje się jak bardzo niektórzy się mylili. Oczywiście robiliśmy to wszystko na poważnie i w dobrej wierze (miastowi),ale patrząc 'z boku' wygląda to na 'show'. Piszę to z własnego doświadczenia. W poprzednich edycjach wkładałem w grę całe serce - i czym się to dla mnie skończyło? Albo 'w podziękowaniu' zbierałem głosy miasta,albo byłem wykorzystywany,albo moje typy były błędne. Dlatego przystępuję do nowej rozgrywki z postatnowieniem i nadzieją,że wreszcie uda mi się spełnić pewne moje ambicje i wreszcie poprawnie wytypuję kogoś z mafii. Przepraszam,że się tak rozpisałem,wyszło mi 'wypracowanie' na tematy osobiste (pewnie jak zwykle zostanie mi to przez niektórych wypomniane). Cóż,widać nie umiem się wypowiadać inaczej. Jeżeli chcecie czepiać się każdego słówka i robić z igły przysłowiowe widły - proszę bardzo. Serio myślicie,że tak bardzo zależy mi na 'splendorze',że aż postanowiłem skopiować przewrotną taktykę pewnego nurka? Niech każdy myśli co zechce - oczywiście macie do tego prawo.

Wracając do wypowiedzi na forum:

Prostytutka napisał:

"To wygląda według mnie wygląda tak: Striptizerka jest w mafii i wie, że jestem czysty [...]"

"Czysty" - czyli Prostytutka chyba ma jakieś problemy z tożsamością płciową (bez obrazy) i 'wzięła' sobie kobiecy nick,a więc z jakichś powodów się kamufluje. Pytanie z jakich powodów? Reasumując,nie przesądzam o Jej winie,ale jest dla mnie postacią conajmniej kontrowersyjną.
Co do sprawy Striptizerki,to pojawia się odwieczna kwestia zgadzania się z innymi uczestnikami. Chodzi o to,że jeżeli ktoś kogoś popiera,od razu jest podejrzewany o 'szukanie sobie kolegów/koalicji',żeby długo pożyć. Ale z drugiej strony,może to być też taktyka... Jak do tej pory Kasjerka wydaje mi się dobrym graczem i mam nadzieję,że swoje dedukcyjne umiejętności wykorzystuje słusznie,działając po 'jasnej stronie'. Dotychczasowych drobnych 'przepychanek' pozwolę sobie nie komentować,gdyż moim skromnym zdaniem mają one niewielkie znaczenie merytoryczne. Pozytywy są spore,gdyż wraz z wypowiedziami,materiału do analizy przybywa. Dlatego życzę tak sobie,jak i pozostałym 'prawym' obywatelom miasta wyciągania celnych wniosków.

Jeśli chodzi o jedną literówkę i tożsamość płciową to jest to moja prywatna sprawa i nie ma nic wspólnego z grą.

Teraz bardziej na temat:

Może na początek trzy pewniaki.

W mafii jest:
1) Striptizerka
2) Kanar
3) Masażystka

Według mnie są słabą mafią. A oto ich taktyka:
I. Striptizerka i Masażystka podłączają się do typowania mnie. Delikatnie popierając innych, ale zostawiając sobie alibi.
II. Pierwsza wpadka obu Pań: czy widzieliście w poprzednich edycjach, aby już pierwszego dnia kogoś (według mnie) ,,ewidentnie'' bronić? Bo ja nie. Raz to się zdarzyło i wtedy akurat to byli mafiozi. Oto obrona (delikatna, żeby nie było) Kanara przez obie Panie:

Masażystka napisał:

Cóż , kanary są pewnego rodzaju mafią, ale to wydawałoby się zbyt banalne.
Ciekawe czemu Prostytutka uczepiła się tak striptizerki. Czyżby konkurencja na rynku pracy.

Ten post to podwójna wpadka Masażystki. ,,Broni ''i Kanara i Striptizerki.

Striptizerka napisał:

Do kanarów nic nie mam. Jak ma się urok osobisty mandatu można uniknąć;)

Po co ,,bronić'' tym z powietrza, który rzucił Mechanik?!

III. Trzeci element planu jest taki, że Kanar w ogóle nie będzie odnosił się na mój temat. Żeby go nie skojarzyli z wymienionymi dwiema Paniami w razie gdybym poległa w głosowaniu. A to też trochę dość dziwne, bo prawie każdy z graczy odniósł się jakoś na mój temat.


I teraz kilka ciekawych postów typowo mafinych:

Striptizerka napisał:

Mnie życie nauczyło, że mafia nie wiele ma do roboty, bo my sami
wykańczamy się wzajemnie źle lokując swoje podejrzenia.
Oby tym razem było inaczej.

Jeśli dobrze ogarniam to Organista wywołał do tablicy ,,cichaczy'', a spanikowany Kanar (trzesię portkami ten mafiozo) już poleciał na forum się tłumaczyć czemu go nie było.

Organista napisał:

Kanar napisał:

Organisto! czy uważasz że jesli napisałam 15 min po tobie to znaczy ze jestem w mafii? ciekawa logika

Nic takiego nie napisałem, więc do ciekawych wniosków dochodzisz. .

Mafioza jak nic! Tutaj robisz sobie alibi na wypadek wpadki Striptizerki:

Masażystka napisał:

Nie zamierzam pochopnie kogoś oskarżać, by pokazać, że jestem mega aktywnym graczem.
Muszę jednak przyznać, że niektóre uwagi Kasjerki są cenne.

A tutaj wie, że Kasjerka ją podejrzewa, więc próbuje wzbudzić w niej zaufanie:

Striptizerka napisał:

Spokojnie Kasjerko nie zamierzam siedzieć cicho:)
Muszę przyznać, że bardzo profesjonalnie wszystkich przeanalizowałaś.

O tym już pisałem - Striptizerka boi się powstania antymafii:

Striptizerka napisał:

Ta odezwa do detektywa też mi wygląda na próbę jego wytropienia.
Miejmy nadzieję, że detektyw okaże się jednak wytrawnym graczem.

A tutaj podwójna wtopa Striptizerki:

Striptizerka napisał:

Nie jestem jedyną osobą, której się wydajesz podejrzana.
Detektyw zrobi to co uzna za stosowne i nie sądzę, że mój post, by go od tego odwiódł.
Tok myślenia Maklera wydał mi się po prostu logiczny.

Po pierwsze - ,,Nie jestem jedyną osobą, której się wydajesz podejrzana.'' - co to jest za argument? Co to ma być Striptizerko? Kończą Ci się na mnie (bezsensowne - poza tym, że dużo piszę) argumenty i rzucasz tekst, że nie tylko Ty mnie podejrzewasz? hahaha ale się uśmiałam tą wtopą.

Po drugie - tym razem próbujesz wzbudzić zaufanie Maklera, pisząc o jego logice. To samo co robiłaś w przypadku Kasjerki.

Podsumowując:
Striptizerka - 99% mafia
Masażystka - 90% mafia
Kanar - 75% mafia

Jak na tę chwilę to są dość duże pewniaki. Proponuję głosować na Striptizerkę. Jeśli mnie posłuchacie i wyleci jako mafia - sukces. Jeśli niewinna - przykro mi i możecie, a nawet musicie zabić mnie w kolejnym głosowaniu. Macie na to moje pozwolenie! Nawet nakaz. Ale nie sądzę, abym się tak pomyliła co do Striptizerki.

Jeśli chodzi o czwartego mafioza to na razie nie widzę, żadnych powiązań. Zapewne trzyma się z boku.


Aaaaa zapomniałabym. Kwestia wierszyka. Chyba Piosenkarko nie oglądałaś kultowego polskiego filmu Miś.

Wierszyk dodałam, bo jest fajny na przywitanie A końcówkę o mafii dodałam, bo się rymowała

Ostatnio edytowany przez Prostytutka (2013-01-29 01:48:53)

Prostytutko otóż mogę wypowiedziec sie i na twój temat. Wczesniej byłam zajęta wyjaśnieniami z innymi osobami, którzy i tak nie mają nic konkretnego mi do powiedzenia zarzucając mi bycie w mafii bez żadnego powodu. Ty już chyba oskarżyłaś większość osób lub przypuszczasz, że są niemiastowymi. Ciekawa jestem twoich procentowych wyliczeń ? może wytłumaczysz mi skąd je wziełas..... wyciągasz czyjesz wypowiedzi po zdaniu z kontekstu wyrwane w cześci i wklejasz....  

jeśli chodzi o wierszyk i podejrzenia to zgadzam sie z piosenkarka

Ostatnio edytowany przez Kanar (2013-01-29 09:34:13)

Jak mogłes pogubic się z płcią skoro zawsze używam formy żeńskiej pogratulować dużej bystrości. myślę że możesz się na wiele przydać

Ostatnio edytowany przez Kanar (2013-01-29 10:36:02)

Organista napisał:

Gdzieś daaawno temu na poprzedniej stronie prosiłem Piosenkarkę o wskazanie właściwej drogi eliminacji, skoro każda z sugerowanych opcji zawodzi.

Organisto widzę, że już Ci się myli kto jest kto. Bardzo mi przykro, ale to nie mnie zadałeś to pytanie.

Znowu się zdziwiłam, tym razem mamy okazało się, że kanar jest kobietą

O boże, faktycznie, to byla Modelka. Jakoś avatary pomyliłem, wybacz, Piosenkarko. ;3

Widzę, że Makler podąża podobnym tropem  co ja, trochę mnie to utwierdza w swoich przekonaniach. Coraz bardziej ciekawi mnie rola Kanara w tej grze. Co do Prostytutki - czy jest w mafii czy nie jest, to nam to wcale nie ułatwia zadania. W zasadzie mało kto chce wskazać na kogoś innego niż ona, jakbyśmy zapominali, że przecież mafia to aż cztery osoby w naszym gronie. Zegarmistrz póki co nie rozmawia za wiele, nie wychyla się za bardzo. Może to moja upatrzona cicha mafia? Ale raczej nie.
Zachęcenie do pisania na początku gry, co tak agitował Mechanik, odbieram dwojako: 1) zależy mu, by rozgrywka sprawnie przebiegała i abyśmy szybko wykryli mafię, 2) mafia, która będzie nas dokładnie czytać i działać tak, by jak najwięcej zamotać i uniemożliwić dojście do prawdy, choć ten scenariusz nie wydaje mi się prawdopodobny.  Ale, jak uczą poprzednie edycje, żaden scenariusz nie może zostać skreślony.